...lub firanka która miała być kołnierzykiem. Robiony ze schematu i klops!!!! Za nic nie układał się w kołnierzyk więc odprułam zapinanie i mam mini firankę. Na tym oknie i tak zawsze wisiała mini mini zazdrostka ponieważ pomieszczenie to ma bardzo małe okno i ogólnie jest ciemne bo pod zadaszeniem.tak więc na oknie zawisł kołnierzyk . Cha cha!!!
Cały czas bawię się zamotkami. Powstały kolejne dwa, dzisiaj jednak pokażę tylko jeden a następny niebawem ,kiedy sfotografuje go.
A dzisiaj przyszła przesyłka z pasmanterii. Karton pełen szczęścia. MRRR...
Sama ostatnio zaliczyłam taką "wtopkę" dziewiarską.3 schematy z sieci, 3 zrobione kołnierzyki, które na koniec okazały sie klapą.
OdpowiedzUsuńTwój "niewypał" fajnie się prezentuje.Moje niestety musiały zamienić się powtórnie w nitkę:):):)
Nieważne czy kołnierzyk czy firanka, ważne, że ładne i znalazłaś dla niego (dla niej?) zastosowanie. Zamotek fajny, coraz bardziej się do nich przekonuję ;-).
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie okno, piękne i wspaniale wykorzystany schematowy niewypał. Zamotek jest cudny już za mną chodzi jak i kiedy go zrobić. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
ja z tego wzoru mam kołnierz, uwielbiam go nosić
OdpowiedzUsuń