niedziela, 30 grudnia 2012

DALSZE ROBÓTKOWANIE

Przedświąteczne przygotowania zabierały mnóstwo czasu i nie wszystko co robiłam pokazywałam na bieżąco. Na wielu blogach widzę podsumowania tego roku a dla mnie rok jeszcze się nie kończy bo muszę pokazać moje prace. Może a raczej na pewno z podsumowaniem przyjdzie mi zmierzyć się już po Nowym Roku. Dzisiaj pokazuje moje papierowe choinki . Dwie zrobione już dawno doczekały sie barwy złotej a dwie zrobione w ostatnim tygodniu przed świętami z konkretnej potrzeby MÓJ pomalował na biało. Tego to właśnie roku postanowiłam parapet praystroić na biało i kiedy na dwa tygodnie przed wigilią powiedziałam do MOJEGO, że chce na święta biały parapet to On mi na to " No wybacz, ale do świąt to ja już tego parapetu wymieniał nie będę." Tak więc dwie choinki w salonie , dwie w przedpokoju.













Na swiąteczny parapet dokupiłam też Grudniki i cyprysik. niestety doniczki czarne, plastikowe jednym słowem ble nie nadawały się do ekspozycji a że budżet świąteczny i tak znacznie był nadszarpnięty więc postanowiłam  wykorzystać resztki włóczek i zrobiłam osłonki na drutach.








Wiele dziś zdjęć choć moja córka -zapalona fotografka i tak ma pretensje, że ona tyle robi zdjęć a ja tak mało publikuje. cały czas namawia mnie na max długi świąteczny post. Może w styczniu jako wspomnienie...

piątek, 28 grudnia 2012

WYMIANKA

Za zgodą organizatorki wymianki LUCYNKI mogę w końcu publikować zdjęcia otrzymanych prezentów oraz tych które ja zrobiłam dla mojej wymiankowej pary. To co ja dostałam przeszło moje marzenia. Dla mnie przesyłkę przygotowała JANECZKA. Oto cuda jakie od niej otrzymałam:





Janeczce juz dziękowałam ale czynię to jeszcze raz , bardzo dziękuję !!!!

Ja przygotowywałam przesyłkę dla NIEZWYKŁEGO ZAKĄTKA. Niestety nie wiem czy się podobała chooć mam taką nadzieje bo bardzo się starałam.
Zrobiłam trzy szydełkowe aniołki, śnieżynki i wianuszek zimowo-bożonarodzeniowy.



Dołożyłam też życzenia i ciut przydaśków. 

 A teraz na zbliżeniach 





Bardzo cieszę się z tej wymianki i czekam na następne. Dziękuję Lucynko!

środa, 26 grudnia 2012

SIOSTRY

Czapkowe siostry przedstawiam. Ta większa okazała się za mała na właścicielkę a ta mniejsza czeka na swoją pannę.




A dziś wyrobiłam motek wełny. Cały czas robię komin który zaczęłam chyba w październiku :(

wtorek, 25 grudnia 2012

ZALEGŁOŚCI WIELE MAM

Zaległości mam ale czasu niewiele. Święta to czas rodzinnych spotkań. Dzisiaj była u nas kuzynka mojego męża z rodziną i miło spędziliśmy czas. Teraz zaplanowałam maraton po blogach i długie wpisy na moich blogach ale niestety moje przeziębienie które objawia się sssssstrasznym katarem, bólem głowy i oczu raczej mi na to nie pozwoli. Zatem pokażę Wam jedynie maleńki fragment tego co chciałabym Wam pokazać.




Śnieżynki szydełkowe. Różne już robiłam ale z dotychczasowych ten wzór moim zdaniem jest najpiękniejszy. Przepis dostałam od Jednej z Was za co bardzo dziękuję. Śnieżynki te robi się bardzo szybko i na żywo prezentują się cudnie. Ja mam cztery ale obiecałam sobie, że tego roku będę ozdoby świąteczne robić cały rok a nie tylko przed świętami kiedy czasu nie ma na nic.
Dziękuję, za wszystkie życzenia i życzę wszystkim dalszego radosnego świętowania.

poniedziałek, 24 grudnia 2012

BYĆ Z WAMI

Wpadam na chwilę po kolacji rodzinnej by złożyć Wam życzenia.




Wszystkim którzy do mnie zaglądają życzę pogody ducha na te Święta. 
Niech upływają one w atmosferze rodzinnej radości i miłości i niech ta atmosfera trwa przez cały rok. 
Życzę Wam wszystkiego co szczęściem zwać można.
WESOŁYCH ŚWIĄT

niedziela, 16 grudnia 2012

CO ROBIĘ

Wzięło mnie na całego z tymi robótkami.Doszło do tego, ze podczas jazdy autem z moim mężem też robókuję. Wiem jednak , że już nie długo tak będzie bo sesja tuż tuż i licencjat...buuuuu. Póki co działam choć czasem mam wyrzuty sumienia , że podłogę w tym czasie bym zmyła albo poodkurzałabym...Dzisiaj mogę pokazać aniołki jakie ostatnio zrobiłam. jeden to prezent wymiankowy, drugi powędrował do szkoły mojego synka a dla mnie została jedna sierotka która z pewnością będzie jedną z ozdób tegorocznych w moim domu


I jeszcze śnieżynki robię...


A od jutra startuję na całego z przygotowaniami świątecznymi. Część sypialniana domu błyszczy i pozostał do posprzątania cały dół, a później gotowanie, pieczenie i strojenie domu...To ostatnie do dopiero przyjemność.

środa, 12 grudnia 2012

ODNALEŹĆ SIEBIE

Przez ostatnie dwa lata zaniedbałam robótkowanie. Powód- studia lub tez typowe dla mnie lenistwo. Tak właśnie mi się wydaje, bo przecież sesja sesją ale w semestrze znalazłby się czas na to, co jak się okazuje jest pasją mojego życia. No właśnie, ostatnio zmobilizowana przez moją córę poniekąd, poniekąd przez konieczność, zaczęłam troszeczkę robótkować. Z całą pewnością stwierdzić mogę, że po prostu to kocham. Dziś wróciwszy o 21.30 z przedświątecznych zakupów mimo zmęczenia sięgnęłam po szydełko i powstała śnieżynka. Ot, taki mały wytworek a jak mnie odprężył..mmmmm!!!!!!!Niestety nie mogę jej jeszcze pokazać bo nie wiem czy nie trafi w inne ręce więc ...sza. Uwielbiam też spędzać czas na wędrówce po Waszych blogach, na podpatrywaniu, gromadzeniu pomysłów. Wiele z Was chętnie dzieli się wzorami, pomysłami.... Bardzo Wam za to dziękuję. Gromadzę wszystkie wzory z nadzieją, że kiedyś uda mi się to wszystko wykonać. Czasem, kiedy widzę coś pięknego u Was to już, już chciałabym to robić, proszę więc Was o wzór a kiedy już go mam, to zauważam następne " piękno" i już chcę robić właśnie je.....Tak więc kolejka rzeczy do zrobienia systematycznie rośnie i niestety teraz wszystko co przyjemne wypierane jest przez świąteczne porządki itp. Bardzo cieszę się, że zapisałam się na wymiankę ponieważ " zmuszona" byłam do robótkowania.Och, ależ się rozpisałam. Niestety nie mam nic do pokazania bo to tajemnica.
 Co do mojej drugiej pasji czyli czytania to bardzo dawno nic nie przeczytałam choć pewnie o ostatniej pozycji jeszcze nie wspominałam. Romansidło ze znanej serii choć tym razem niewarte polecenia


Dzisiaj wrzucam jeszcze zdjęcia naszej psiny. W TYM poście możecie zobaczyć pierwsze dni Beti u nas ( jaka maleńka). Teraz to już całkiem dorosła dama   


choć nadal zachowuje się jak prawdziwy szczeniaki i uwielbia zabawę w ganianego







Podczas tej bieganiny wygląda uroczo z uszami położonymi przez wiatr i ze skaczącą wargą. Ja nie mogę się napatrzeć :)))



 Czasem potrafi spowodować tez wypadek nie wspominając już o " naprawianiu " wszystkiego co napotka na swojej drodze np. kabel od świateł u przyczepki samochodowej mojego męża. Nie sposób jednak się na nią gniewać a wywrotka mojego syna była powodem do niezłego ubawu...:))))

Inne posty

Related Posts with Thumbnails