Jak ten czas.........itd.,itd.......
Wszyscy tak twierdzą : Wakacje są za krótkie.
No cóż od jutra moje dzieciaczki idą do szkoły i niestety będe musiała wstawac wcześniej co przy mojej naturze sowy jest koszmarem.Ale znajduje w tym też plusy , może będzie powstawac więcej prac a co za tym idzie blog będzie ciekawszy i może odwiedzac mnie będzie więcej osób , bo ostatnio chyba wszyscy o mnie zapomnieli.
Dziś mogę pokazac następne dwa (ostatnie) motyle . Teraz czekac będą aż mój mąż wykona ramkę i polecą w świat.
I wszystkie razem:
A teraz pokażę wam bukiecik kwiatków z mojego ogrodu
``````````````````````````````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
``````````````````````````````````````````````````````````````````````````
Cukierasy
`````````````````````````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
`````````````````````````````````````````````````````````````````````
SIERPNIOWY BILANS
poniedziałek, 31 sierpnia 2009
środa, 26 sierpnia 2009
MOTYLE
Jak planowałam tak też zrobiłam . Zaczęłam wyszywac motyle . Powstały juz dwa z czterech.Wyszywane znów resztkami mulin . A oto i one:
Dziś też odebrałam długo oczekiwaną przesyłkę . Przesyłka ta zawierała cudny notes stworzony przez Peninię , oraz......i tu niespodzianka przydasie do techniki za którą od dawna mam zamiar się zabrac.
Peninio jeszcze raz gorąco dziękuję i jestem pełna podziwu dla twojej twórczości.
A słodycze mi zasmakowały więcc próbuję znów , tym razem TU
Dziś też odebrałam długo oczekiwaną przesyłkę . Przesyłka ta zawierała cudny notes stworzony przez Peninię , oraz......i tu niespodzianka przydasie do techniki za którą od dawna mam zamiar się zabrac.
Peninio jeszcze raz gorąco dziękuję i jestem pełna podziwu dla twojej twórczości.
A słodycze mi zasmakowały więcc próbuję znów , tym razem TU
wtorek, 25 sierpnia 2009
DOŻYNKI
W niedzielę byłam na dożynkach powiatowych.
Oczywiście duza ilośc ludzi tam zebranych uniemożliwiała zrobienie dobrych zdjęc ale kilka pstrykłam.
Razem z moją córcią zachwycałyśmy się cudeńkami stworzonymi ręcznie . Można było podziwiac
Oczywiście można było spróbowac chleba ze swojskim smalcem i ogórkiem{pycha} , kaszanki , twarogu i wielu innych domowych potraw.Ja oczywiście nie odmówiłam sobie grochówki z kuchni polowej.Uwielbiam wszystkie zupy ale grochówy z wielkiego gara nie da się z niczym porównac.
``````````````````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
``````````````````````````````````````````````````````````````
Cukierasy:
Oczywiście duza ilośc ludzi tam zebranych uniemożliwiała zrobienie dobrych zdjęc ale kilka pstrykłam.
Razem z moją córcią zachwycałyśmy się cudeńkami stworzonymi ręcznie . Można było podziwiac
- Wspaniałe malarstwo
- Rzeźbę
- Stolarkę artystyczną
- No i najważniejsze:WIEŃCE DOŻYNKOWE
Oczywiście można było spróbowac chleba ze swojskim smalcem i ogórkiem{pycha} , kaszanki , twarogu i wielu innych domowych potraw.Ja oczywiście nie odmówiłam sobie grochówki z kuchni polowej.Uwielbiam wszystkie zupy ale grochówy z wielkiego gara nie da się z niczym porównac.
``````````````````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
``````````````````````````````````````````````````````````````
Cukierasy:
poniedziałek, 24 sierpnia 2009
TULIPANY
Skończone!!!
Tulipany z resztek mulin skończone. Chyba czas na nową pracę. Myślę o wspomnianych wcześniej motylach ale jaki wzór i skąd..... nie wiem .Próbowałam znaleźc w sieci nawet takie odpłatne wzory ale komputerowiec ze mnie marnej klasy , więc KLĘSKA.
A oto moje tulipaniki . Na razie bez ramy spoczną w szufladzie i poczekają aż przyjdzie ich kolej.
````````````````````````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
````````````````````````````````````````````````````````````````````
JARMARK ŚW. BARTŁOMIEJA
Wczoraj w naszym mieście odbył się Jarmark św. Bartłomieja.
Oczywiście musiałam to zobaczyc .Jarmark był niewielki ale spotkac mozna było ludzi z pasją.Tych tworzących i tych zbierających. Kupiłam nawet jednego aniołka z masy solnej a poza tym nic innego mnie nie oczarowało do tego stopnia bym chciała byc posiadaczką.
`````````````````````````````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
```````````````````````````````````````````````````````````````````````````
CUKIERASY:
Tulipany z resztek mulin skończone. Chyba czas na nową pracę. Myślę o wspomnianych wcześniej motylach ale jaki wzór i skąd..... nie wiem .Próbowałam znaleźc w sieci nawet takie odpłatne wzory ale komputerowiec ze mnie marnej klasy , więc KLĘSKA.
A oto moje tulipaniki . Na razie bez ramy spoczną w szufladzie i poczekają aż przyjdzie ich kolej.
````````````````````````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
````````````````````````````````````````````````````````````````````
JARMARK ŚW. BARTŁOMIEJA
Wczoraj w naszym mieście odbył się Jarmark św. Bartłomieja.
Oczywiście musiałam to zobaczyc .Jarmark był niewielki ale spotkac mozna było ludzi z pasją.Tych tworzących i tych zbierających. Kupiłam nawet jednego aniołka z masy solnej a poza tym nic innego mnie nie oczarowało do tego stopnia bym chciała byc posiadaczką.
`````````````````````````````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
```````````````````````````````````````````````````````````````````````````
CUKIERASY:
sobota, 22 sierpnia 2009
EUROPEJSKI FESTIWAL SZTUKI I RĘKODZIEŁA
Dziewczyny kupiłam dziś "Hafty Polskie" i znalazłam tam informacje o Europejskim festiwalu sztuki i rękodzieła . Odbędzie się on 3 i 4 października w Warszawie . Jest tam też informacja o konkursach i tu prośba do was , może któraś z was ma fajny wzór z motylami do haftu krzyżykowego? A zainteresowanych festiwalem i konkursami odsyłam TU
Tagi:
z życia
wtorek, 18 sierpnia 2009
WYCIĄGNIĘTE Z SZUFLADY
Chyba muszę wrócic do wyszywanek.
Sięgnęłam więc do mojej szuflady i znalazłam rozpoczętą pracę z przed...................dawna.
Jest to jeden z projektów na który wykorzystuję resztki mulin ,takie bez numerów , bez wiadomego pochodzenia i nie nadające się praktycznie do dużych form w ogóle .
Czasem wyszywam więc taki obraz do którego sama dobieram kolory i niby na początku wydaje się , że do siebie nie pasują ale ogólny efekt później jest interesujący .Jak to wyjdzie ? Zobaczymy. Wiem jedno będzie to chyba praca długoterminowa bo po urlopie jestem jeszcze większym leniem niż przed .
Robótka wymiętolona ale każdy kto wyszywa wie jak to jest.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CUKIERASY
Sięgnęłam więc do mojej szuflady i znalazłam rozpoczętą pracę z przed...................dawna.
Jest to jeden z projektów na który wykorzystuję resztki mulin ,takie bez numerów , bez wiadomego pochodzenia i nie nadające się praktycznie do dużych form w ogóle .
Czasem wyszywam więc taki obraz do którego sama dobieram kolory i niby na początku wydaje się , że do siebie nie pasują ale ogólny efekt później jest interesujący .Jak to wyjdzie ? Zobaczymy. Wiem jedno będzie to chyba praca długoterminowa bo po urlopie jestem jeszcze większym leniem niż przed .
Robótka wymiętolona ale każdy kto wyszywa wie jak to jest.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CUKIERASY
- u Czarcika
poniedziałek, 17 sierpnia 2009
GDZIE OCZY PONIOSĄ
Witam.
Wróciłam po tygodniowym odpoczynku od wszystkiego . Odpoczełam od prania, gotowania , sprzątania , prasowania.........Odpoczęłam od modelowania włosów , robienia makijażu , dobierania odpowiedniego stroju........Odpoczęłam od całego tego świata , w którym żyję a który nie koniecznie mi się podoba .
Taki tygodniowy urlop co rok ładuje mi akumulatory , pozwala patrzec na świat trochę inaczej i......ach! szkoda , że to już koniec .
Zawsze podczas takiego wyjazdu lubię obserwowac ludzi . Mój mąż stwierdził nawet , że zaraził się ode mnie tą chorobą . Lubię przyglądac się i układac ich historie. Kim są,co robili wczoraj , co jedli na śniadanie?itd.
Z takich urlopowych obserwacji wywnioskowac można jedno. Ludzie na wczasach zachowują się zupełnie inaczej niż w codziennym życiu . Są wyluzowani , odprężeni . Nikt nie przejmuje się , że może nie wypada zrobic sobie dwóch kucyków lub założyc kiecki o długosci minimini..... Każdy żyje takim życiem jakim życ by się chciało. Nasuwa się więc pytanie dlaczego tak ma nie byc? Dlaczego wkładamy te sztuczne skóry , przybieramy postac kogoś innego niz naprawdę jesteśmy?
Wydaje mi się , że jest to cecha nas jako Polaków. Obserwując inne narody , można stwierdzic , że pozbawione są sztuczności , czy postępowania według ustalonych zasad , nie rzadko sprzecznych z nami . Stawiają oni na luz , spontanicznośc i wygodę . A my? Dlaczego Polak zawsze musi wszystko ....... Ach, szkoda gadac.
A my wyjeżdżając tydzień temu wiedzieliśmy tylko , że jedziemy nad morze ale gdzie , nikt nie wiedział. I tak oto oczy poniosły nas do Ustronia Morskiego . Kazdego roku spędzalismy wakacyjny urlop we Władysławowie a tym razem postanowiliśmy podbic kolejne nadmorskie miasteczko.
Nie muszę chyba mówic , że było super , że pogoda , że słońce , że .....
Robótkowo byłam przygotowana na tworzenie w dużej ilości. Niestety efekt mizerny . Tylko pół przodu bluzeczki i na tym koniec. Przeczytałam też jedną książkę i mnóstwo gazet .
Podczas moich obserwacji zauważyłam też , kilka kobiet ubranych w ręczną robotę. Biała ananasowa spódnica w połączeniu z bluzeczką z elementów , sliczny różowy kardiganek małej damy , a mój mąż wypatrzył na plaży panią w super szydełkowym bikini .
A zdjęciowo mogłabym was zanudzic lecz zdjecia te nie związane są z robótkami więc może tylko te dwa :
Chciałam jeszcze wspomniec , że kiedy po powrocie włączyłam komputer spotkały mnie dwie niespodzianki. Po pierwsze wspaniałe wpisy pod poprzednim postem za które bardzo dziękuję , a druga to właśnie jeden z komentarzy który informował mnie o wygranej u : Peninia Art. Barrrrdzo się cieszę.
Wróciłam po tygodniowym odpoczynku od wszystkiego . Odpoczełam od prania, gotowania , sprzątania , prasowania.........Odpoczęłam od modelowania włosów , robienia makijażu , dobierania odpowiedniego stroju........Odpoczęłam od całego tego świata , w którym żyję a który nie koniecznie mi się podoba .
Taki tygodniowy urlop co rok ładuje mi akumulatory , pozwala patrzec na świat trochę inaczej i......ach! szkoda , że to już koniec .
Zawsze podczas takiego wyjazdu lubię obserwowac ludzi . Mój mąż stwierdził nawet , że zaraził się ode mnie tą chorobą . Lubię przyglądac się i układac ich historie. Kim są,co robili wczoraj , co jedli na śniadanie?itd.
Z takich urlopowych obserwacji wywnioskowac można jedno. Ludzie na wczasach zachowują się zupełnie inaczej niż w codziennym życiu . Są wyluzowani , odprężeni . Nikt nie przejmuje się , że może nie wypada zrobic sobie dwóch kucyków lub założyc kiecki o długosci minimini..... Każdy żyje takim życiem jakim życ by się chciało. Nasuwa się więc pytanie dlaczego tak ma nie byc? Dlaczego wkładamy te sztuczne skóry , przybieramy postac kogoś innego niz naprawdę jesteśmy?
Wydaje mi się , że jest to cecha nas jako Polaków. Obserwując inne narody , można stwierdzic , że pozbawione są sztuczności , czy postępowania według ustalonych zasad , nie rzadko sprzecznych z nami . Stawiają oni na luz , spontanicznośc i wygodę . A my? Dlaczego Polak zawsze musi wszystko ....... Ach, szkoda gadac.
A my wyjeżdżając tydzień temu wiedzieliśmy tylko , że jedziemy nad morze ale gdzie , nikt nie wiedział. I tak oto oczy poniosły nas do Ustronia Morskiego . Kazdego roku spędzalismy wakacyjny urlop we Władysławowie a tym razem postanowiliśmy podbic kolejne nadmorskie miasteczko.
Nie muszę chyba mówic , że było super , że pogoda , że słońce , że .....
Robótkowo byłam przygotowana na tworzenie w dużej ilości. Niestety efekt mizerny . Tylko pół przodu bluzeczki i na tym koniec. Przeczytałam też jedną książkę i mnóstwo gazet .
Podczas moich obserwacji zauważyłam też , kilka kobiet ubranych w ręczną robotę. Biała ananasowa spódnica w połączeniu z bluzeczką z elementów , sliczny różowy kardiganek małej damy , a mój mąż wypatrzył na plaży panią w super szydełkowym bikini .
A zdjęciowo mogłabym was zanudzic lecz zdjecia te nie związane są z robótkami więc może tylko te dwa :
Chciałam jeszcze wspomniec , że kiedy po powrocie włączyłam komputer spotkały mnie dwie niespodzianki. Po pierwsze wspaniałe wpisy pod poprzednim postem za które bardzo dziękuję , a druga to właśnie jeden z komentarzy który informował mnie o wygranej u : Peninia Art. Barrrrdzo się cieszę.
Tagi:
z życia
niedziela, 9 sierpnia 2009
JARMARK OCHWEŚNICKI
Dziś w naszej maleńkiej miejscowości odbył się Jarmark Ochweśnicki. Na nim to właśnie pokazywałam moje prace głównie obrazy haftowane krzyżykowo. A oto kilka fotek z moimi obrazami:
Organizacja tego jarmarku pozostawia wiele do życzenia ale to już inna bajka.
A jutro........?
JUTRO WYJEŻDŻAM !!!!!!!!!!!!!!!
Tagi:
z życia
sobota, 8 sierpnia 2009
BIAŁA BAWEŁNA
Mogę pokazac kolejną bluzeczkę którą zrobiłam . Całośc nawet fajna ,przytłacza tylko trochę jej ciężar bo wyszło dośc dużo włóczki jak na bluzkę z krótkim rękawem.Oto efekt:
- WZÓR: Sabrina 1/2009
- WŁÓCZKA: Bawełna Camilla
- ZUŻYCIE : 40 dkg
- KOLOR: biały //niebieski , czerwony , czarny
- CZAS REALIZACJI: 9 dni
- ROZMIAR:42
Tagi:
druty
Subskrybuj:
Posty (Atom)