Wbrew pozorom dzieci podrosły a moja doba strasznie się skurczyła. Ostatnio zamiast sięgac po robótki to czytam.Chyba już odwykłam od szydełkowania czy tworzenia tworów wszelakich. Powstał co prawda jeden sutasz ale chyba raczej nie nadaje się do prezentacji na blogu.Ostatnio wyszydełkowałam pingwinka dla kolegi mojego siostrzeńca
i stwirdzic musze ,że sztuki szydełkowania tak jak jazdy na rowerze sie nie zapomina.
Stałam się też bogatsza o kilka par kolczyków.Tu jednak nie ma się czym chwalic bo zrobione z gotowych elementów. Pokazuje je ponieważ tak mało tu ostatnio bywam ,ze aż....oj tam!!!
Wczorajszy wieczór spędziłam na porządkowaniu mojej magicznej szafy. mam w niej wszystko co uszczęśliwia robótkarę. Mój mąż jest co prawda w trakcie realizacji schowka na moje skarby ale zanim doczekam sie efektu końcowego należało zrobic porządek w tym co mam .Znalazłam linke którą kupiłam z myślą o zrobieniu marynarskiej bransoletki i oto ona. Mnie bardzo się podoba , a Wam?
Bardzo fajny pingwinek :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Ależ pingwinek ma oczyska! Super jest!Bransoletka pomysłowa, kolczyki motylki baaardzo letnie:)
OdpowiedzUsuńŚliczny pingwinek! strasznie podobaja mi sie też motylki ;)
OdpowiedzUsuńprześliczny pingwinek
OdpowiedzUsuńPingwinek i bransoleta są cudowne:)
OdpowiedzUsuńzresztą jak wszystko u Ciebie :)
Pozdrawiam:)