No, nareszcie mogę pokazać coś robótkowego, bo oprócz czytania książek czasem chwytam też za robotkę. Niestety ilość tych rozpoczętych znacznie przeważa nad ilością ukończonych i gotowych by je pokazać.
Dzisiaj jako że jesień zbliża się ogromnymi krokami a grzybów w lesie wysyp i jako, że zbieracz ze mnie żaden stawiam na grzybki szydełkowe.
Urocze i bardzo prawdziwie wyglądają. Ładnie pasują do jesiennej kompozycji.
OdpowiedzUsuńPrześliczne!!!
OdpowiedzUsuńCuda malusieńkie! Są urocze i kotek również :)
OdpowiedzUsuńAaależ cudne! ...i kicia zachwycona :)
OdpowiedzUsuńRosną sobie grzybki w trawie ......
OdpowiedzUsuńA mówią, że grzybów nie ma ;-).
OdpowiedzUsuńHej, nominowałam Cię do wyróżnienia;)
OdpowiedzUsuńhttp://ruda-galeria.blogspot.com/2013/09/obsypao-nagrodami.html
Bardzo dziękuję ale niestety od jakiegoś czasu wycofałam sie z tego rodzaju zabaw. nie mniej jednak jeszcze raz dzięki:)
UsuńJakie super grzybki :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne grzybki! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne grzybki.
OdpowiedzUsuń