PLED

Skończyłam!!!!!
Powiem szczerze, że nie za bardzo mnie to cieszy bo tak się przyzwyczaiłam do robienia tych kwadratów że wręcz mi ich brakuje:))
Pled mimo, że mi się podoba to nie bardzo daje mi powody do zadowolenia. myślałam, że lepiej się wkomponuje w moje wnętrza. Tymczasem mam ochotę go sprzedać choć ilość włóczki jaką zużyłam na ten projekt strasznie winduje cenę więc zdaję sobie sprawę, że chętnych nie będzie.
Gdyby jednak ktoś chciał kupić to zapraszam:))
Pled robiony z grubej włóczki PUCHATKA KOTKA jest bardzo ciepły ale i ciężki. Jeżeli nie znajdzie nowego właściciela to myślę, że jego miejscem docelowym będzie huśtawka w ogrodzie.
Sądzę, że na nasze zimne letnie wieczory będzie znakomitym umilaczem.