środa, 17 sierpnia 2016

POWRÓT...

...do domu z wczasów każdego roku wiąże się z tym samym...sterta brudnych ubrań...później tyle samo prasowania...no i okna trzeba by było umyć...zakupy zrobić...ZDERZYĆ SIĘ Z CODZIENNOŚCIĄ...i już w niej pozostać...niestety...a jeszcze tak niedawno było mi pisane zachody słońca podziwiać...





...rozkoszować się widokami...






...podziwiać dzieła rąk ludzkich...






...upajać zmysły dobrym jedzeniem...



...i spacerować...i rozmyślać...i ludzi obserwować...i słuchać...
...po każdym powrocie z urlopu zastanawiam się dlaczego ja nie zostałam filozofem...tyle myśli w głowie...odkryć...tyle zaobserwowanych charakterów...i ten czas na ułożenie do wszystkich całej historii...na snucie planów...a może by tak książkę napisać...bo cóż robić z tymi myślami...z tym skumulowanym dobrem...albo znaleźć sposób jak to dobro przetworzyć w energię na przeżycie szarej codzienności...i to przez cały rok...do następnych wakacji...do następnych zachodów słońca...

5 komentarzy:

  1. Przepiękne zdjęcia! Uwielbiam nasze morze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne zdjecia, piekne zachody slonca. Ale wiesz co, slonce wschodzi i zachodzi kazdego dnia. Gdziekolwiek jestes, nie przegap tych chwil.

    Mysle, ze niewiele jest w zyciu rzeczy na ktore jest za pozno. Jesli chcesz napisac ksiazka albo zostac filozofem, najpierw uwiez, ze mozesz a potem ... do roboty. Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  3. )Dobrze, ze jest co wspominac i o czym marzyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe fotografię...miło będzie powspominać w zimne, jesienne wieczory :)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po urlopie akumulatory naładowane, piękne zdjęcia to i wspomnienia muszą być równie interesujące. I oby wystarczyło ich do następnego urlopu.

    OdpowiedzUsuń

Inne posty

Related Posts with Thumbnails