SZAL

Szkoda , że nie mogę się pochwalic takimi cudami jak dziewczyny pokazują na swoich blogach. misternie tworzone ażury zachwycają mnie swym pięknem i kusza , oj kuszą. Włóczka juz nawet kupiona tylko odwagi by to rozpoczac brak .Dzisiaj jednak zmuszona byłam wyciagnąc z szafy mój kraciasty żółto - czarny płaszcz i okazało się , że nic mi do niego nie pasuje . Włóczka żółta którą kiedyś kupiłam pewnie wreszcie się doczeka swojej kolejki.
A wczoraj wieczorkiem postanowiłam sprawdzic jak robi się z bąblowej włóczki z Lidla.I tak w dwie godzinki na dwóch serialach powstał taki oto szal




Swietnie się robi z tej włóczki. jest bardzo przytulna i ciepła . Moja córa już prosi o wersję dla siebie.Wiem jednak , że dla niej musiał by byc węższy , ponieważ mest on dośc gruby i trudno byłoby jej go omotac wokół szyi.Fajnie się składa bo jeden bąbelek przypada na jedno oczko i daje to na prawdę super efekt.

• WZÓR:prawa strona prawe , lewa lewe oczka
• WŁÓCZKA: MARABELLA - przędza dziewiarska na szaliki kupiona w Lidlu
• WYMIARY: 30 cm. /220 cm
• ZUŻYCIE: 25 dkg
• CZAS REALIZACJI :2 godz.
  
• KOLOR: popiel , brązy , biel - melanż

Aha, jeszcze jedno.Najlepiej robic na drutach nr . 8 . Ja co prawda robiłam na szóstkach ale tylko dlatego , że ósemek jeszcze sie nie dorobiłam .

A TUTAJ można zapisac się do fajnej , wspólnej zabawy. Zachęcam.

I jeszcze cudne kolczyki u Lucyny. Może zdążycie..........