Idąc na góre , gdzie mam komputer myslałam , ze zaleje Was opisem moich pokoncertowych emocji.i wiecie co? Zbyt ich wiele ,może jutro.....Powiem tylko tyle :bardzo mi sie podobało (mimo technicznych wpadek). Ciekawe ile z Was tworzyło swoje dzieła przy telewizorze nastawionym na jedynkę ? Ja bogatsza jestem o kilka broszek i ooooooooooooooogrom pozytywnych emocji.Do jutra!
Bylo niezle, choc pani Doda moglaby sobie oszczedzic wulgaryzmu, nawet w czasie zrozumialego zdenerwowania wadliwym mikrofonem. Ale jedno musze jej przyznac, gdyby przyszlo jej zyc i tworzyc tutaj, na zachodzie Europy zaszla by bardzo wysoko. Jest kontrowersyjna ale jednak talent ma. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń