W klasie mojej córki z okazji Mikołajek robili sobie prezenciki. Andzia wylosowała jedną z koleżanek i akurat wiedziała, ze ma ona swój pokój w kolorze fioletowym. Postanowiła, że w prezencie kupi jej fioletowe świeczki do pokoju.Koszta były z góry określone i niezbyt wysokie zatem postanowiłyśmy coś do tego dorobić bo wówczas nakład nie jest duży a prezent może być fajny. Padło na aniołka i bombki. Ja zrobiłam anioła a Andzia ozdobiła świeczki i zrobiła bombki. Oczywiście zdjęć świeczek nie mamy choć miałyśmy pewność, że tak.
Bardzo ładnie :) Strasznie podobają mi się Twoje anioły :D Bombki córki też bardzo ładne :) I wszystko ślicznie zapakowane ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki:-)
OdpowiedzUsuńśliczny prezencik
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Nie przepadam za fioletem, ale mi to w ogóle nie przeszkadza się zachwycać ;-).
OdpowiedzUsuńśliczne prace
OdpowiedzUsuńpiękni wszystko wygląda.:)
OdpowiedzUsuńTakie prezenty zrobione samodzielnie są najlepsze. Nie kupimy nigdzie nutki serducha włożonej w pracę.
OdpowiedzUsuńPiękne bombeczki i aniołek również, a jak ślicznie opakowany prezencik.
Pozdrawiam
D.
To bardzo miły gest, dzieciaki powinny uczyć się dawania czegoś bezinteresownie. A jeszcze jak same coś przygotują, to jest to wielki dar. Świetne prezenciki.
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty i na pewno wyjątkowe ,bo poświęciłyście swój czas na ich wykonanie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne bombki i anielica cudowna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękny aniołek, ślicznie zaakcentowany fioletem, sympatyczna dekoracja
OdpowiedzUsuńWszystko cudne!!
OdpowiedzUsuń