W okieneczko deszcz znów stuka , a było już tak pięknie.......
Kilka słonecznych dni sprawiło , że wyglądam dziś jak flaga narodowa :biało- czerwona.Spieczone plecy dają popalic , zwłaszcza nocą , a uda koloru spieczonego raka ........lepiej nie mówic.
Jednak jak już wspomniałam w okno wali deszcz więc troche odpocznę od opalania.
Moja ostatnio poczyniona praca zawisnie w tymże właśnie okieneczku po którym płyną strugi deszczu . Zrobiona na szydełku z wykorzystaniem metalowej obreczy.
I jeszcze trochę lata z mojego ogrodu:
Chciałabym podziękowac wszystkim za miłe wpisy a w odpowiedzi , myra cieniowana to numer 3053
I jeszcze trochę słodyczy
Fajny witrażyk i elastyczny: można na nim upinać suche kwiaty, ozdabiać koralikami i frędzelkami albo elementami koronki irlandzkiej. Zainspirowałaś mnie, dopiszę do kolejki zrobienie czegoś podobnego z wianuszkiem z irlandzkich różyczek. Do realizcji w - niech wezmę kalendarz - o już niedługo! Rok 2064, w marcu powinno być gotowe!
OdpowiedzUsuńDziękuję za numerek Myry, już mnie świerzbi, żeby sobie ją położyć w kolejce do robienia. Wszakże od kwietnia 2064 mam wolne szydełkogodziny... Ale i tak sobie ją kupię.
No to zsiadłe mleczko na świeżą opaleniznę trzeba zaserwować,tylko w dzisiejszych czasach trudno żeby się zsiadło :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takich obręczy a tak różnie można je potem przyozdobić,trzeba będzie i nad tym pomyśleć.
W ogrodzie musi być ślicznie...takie kwiaty i owoce...mniam
Pozdrawiam /mamiczu/
Pomysłowe koło! Może i ja się skuszę? Piękny ogród, gatuluję! Pozdrawiam Marzanna
OdpowiedzUsuń