Dzisiaj odebrałam kolejne obrazy dawno temu dane do oprawy a jeszcze dawniej wyszyte.Bardzo mi się podobają (skromnośc cha cha).Zdjęcia jak zwykle nie oddają nawet cwierci ich uroku.
Powstał też kolejny karczoch -bombka .Kolory tym razem typowo świąteczne :czerwień i ciemna zieleń .
Szkoda tylko , że moje prace znów trafiają do szuflady.....................
A aktualnie na szydełku mam choinkową serwetkę .
W głowie wiele pomysłów lecz jakoś ostatnio trudno mi to idzie . Cały czas kombinuję jak sprzedac moje wyroby , ażeby miec trochę kasy na następne . To teraz nurtuje mnie najbardziej a mój mąż twierdzi "Poczekaj , przyjdzie taki czas kiedy nie będziesz mogła się wyrobic z zamówieniami" Oby miał rację , marzę o tym .
Oj tych krzyżyków to troche już wyszyłaś:)Obrazy bardzo ładne,bombka sliczna-dla mnie czarna magia jej wykonanie...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
Może sprzedaj przez jakąś galerię internetową - dziana mafia, unikalni, wylęgarnia, a nawet allegro Te twoje bombki są cudne i sezon przecież. Prace krzyżykowe tez piękne i cierpliwości naprawdę zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńMika mój mąz też tak mówi.Nie cieszy juz fakt robienia tylko do szuflady i mnie.Na chwile obecną postanowiłam spróbowac na allegro,zawsze to jakiś krok do przodu.Tym bardziej,że za wystawienie przedmiotu na allegro sa groszowe sprawy a galerie naliczają sobie nawt do 3 zł.Spróbuj,co ci szkodzi.Renula
OdpowiedzUsuńobrazki piękne, a ja zapraszam do mnie ;-)
OdpowiedzUsuń