Rozpoczęłam też (jedenasty raz) szal z włóczki DLG . I to jest właśnie jedna z tysiąca rzeczy - Monotemo -których najwyraźniej nie potrafię . Zrezygnowałam więc z tego definitywnie . Włóczka wylądowała na dnie szafy co by nie denerwował mnie jej widok , bo przecież mało nie kosztowała i na dodatek będzie leżec nie wykorzystana (może kiedyś..?) .
Dnia wczorajszego dostałam też przesyłkę z ......
Ale o tym innym razem .Fakt jednak jest taki że to co w tej paczce podoba mi się BAAAAAAAAAAARDZO.
Super wianek! Ale się napracowałaś! A co do szala z DLG, to niech sobie włóczka poleży. Jak odpoczniesz sobie od niej, to z pewnością jeszcze cos z niej pięknego wydziergasz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWianek podoba mi się bardzo! Ale faktycznie wstążki poszło nie mało. Ja wykorzystuję taftę zaprasowaną na połowę. Więcej pracy ale nie co taniej to wychodzi. Pozdrawiam Marzanna
OdpowiedzUsuńNajłatwiejszy ażur może krwi napsuć, ale jak odleży, okaże się prościutki i nie wierzę, że nie umiesz - dziś akurat nie masz do niego serca :-)) Wianek jest cudny.
OdpowiedzUsuńpiękny wianuszek
OdpowiedzUsuńWianuszek cudny:)
OdpowiedzUsuńMoniczko!!Właśnie listonosz dostarczył mi paczkę wymiankową od Ciebie:)Jestem zachwycona tymi cudownościami!!Żółwik od razu znalazł miejsce przy moich kluczach:)Dziękuję Ci ślicznie!!Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńAgnieszka
P.S.Wianek wyszedł piękny!