Czas pędzi nieubłaganie do tego stopnia, że nie nadążam z publikacją postów. Jesieni jeszcze całej nie opisałam a tu już czas Świąt się zbliża.
W czwartek było Halloween. Przygotowałyśmy z Andzią cukierki dla dzieciaków ale przyszła tylko jedna grupa. Cukierki zostały...Pójdą w bioderka...
Jakoś specjalnie nie obchodzę tego święta które zagnieżdża się coraz bardziej w naszej kulturze,ale też nie jestem przeciwniczką. A niech sobie będzie. I dyńki nawet wydrążyliśmy, i nietoperki przy lampach mamy...
Piątek i sobota to czas zadumy i wyciszenia. Zapalane na grobach świece, paleta barw w doniczkach, rewia mody i czy o to chodzi?
Ciągły pęd i komercja która na równi z chińszczyzną wkrada się w nasze życie...
Też jej ulegam...Niestety!
Kupuję ogrom zniczy zamiast jednego symbolicznego, wybieram najpiękniejsze kwiaty i myślę co na siebie włożyć coby sąsiadka źle mnie nie oceniła.
Takie życie. Taki kraj. Taka ja.
A już dziś byliśmy na obiedzie w knajpce w galerii i oczywiście zahaczyliśmy o HOME& YOU i co się okazuje? Mnóstwo ozdób bożonarodzeniowych. Cuda !!!
Pamiętam czasy kiedy wyjeżdżałam do Niemiec za groszem i tam ok 15 lat temu zachwycałam się tego typu ozdobami. Teraz mam je tutaj , u nas , tylko skąd brać na to pieniądze? Niemniej jednak zostawiłam tam troszkę a wyszłam zeń z małą torbą zawierająca cuuuuuuudeńka . To jednak jeszcze chyba nie czas aby je pokazywać choć całoroczne świeczniki które między innymi kupiłam pewnie niebawem pojawia się na blogu bo na parapecie w salonie już się rozgościły:)))))
Aha, Te z Was, które często mnie odwiedzają pewnie zauważają ciągłe graficzne zmiany na moim blogu. Uczę się...Jako, że antytalencie ze mnie internetowo- komputerowe to szału nie ma ale ja i tak jestem z siebie dumna. Nie potrafiłam stworzyć nagłówka takiego jak Wiele z Was ma, ale pomęczyłam się i wypociłam takie cóś. Tera będę mogła zmieniac nagłówek w zależności od nowości jakie będą powstawać lub w zależności od pory roku czy sytuacji.
Może być? Jak myślicie?
Dziękuję za komentarze których nie ukrywam ostatnio mam niewiele ale mam nadzieję, że do mnie zaglądacie.
Zaglądajcie, komentujcie...Zapraszam:))))
Spoko, ja też nie łapię jeszcze wszystkiego i nie potrafię jeszcze zrobić takiego nagłówka:) Fajnie tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńświetna włóczkowa dynia :)
OdpowiedzUsuńja też ciągle zmieniam coś na blogu - kobieta podobno zmienną jest :)
Ja bardzo lubię Halloween, ale ja bardzo lubię się przebierać, jednak na moim osiedlu to się nie przyjęło, nie ma dzieci które chodzą, i którym można dać cuksa. A po tym wydaje mi się :P że Halloween wzięło się z naszej tradycji :P jakiś Amerykanin zobaczył naszych polskich kolędników w styczniu XD i tak się zaczęło.:) czekam z niecierpliwością na bloga z zdjęciami zakupionych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuń