To, że od blisko dwóch tygodni nie było wpisu na blogu nie oznacza, że robótkowo nic się nie dzieje, bo dzieje się i to dość dożo. Powstały znów gadżety w jesiennej barwie i wiem, że są już u nowej właścicielki więc mogę je pokazać.
Szydełkowe dynie tym razem w wersji pomarańczowej i w innym stylu.
Rudy szal to nowość robótkowa jak dla mnie. Robiony na drutach z fantazyjnej włóczki. Tez trafił do nowej właścicielki:)
W przesyłce znalazł się również kubek w ubranku, w środku było drugie, ot tak na zmianę:)
Na zdjęciach widoczna w kieliszku dalia która jako jedyna ocalała na zupełnie zmarzniętym krzaczku. Żal było zostawić na mrozie...
Kiedyś do każdej przesyłki dołączałam żółwika. Później odeszłam od tego zwyczaju ale tym razem Żółwik Miki także poleciał w świat:)
To i nie tylko to znalazło się w przesyłce z okazji niedawno organizowanego u mnie candy .
Zazwyczaj oprócz obiecanych prezentów coś dokładam i tak było i tym razem. Wiem, że zwyciężczyni zadowolona więc i ja się cieszę:)
Bardzo ciekawie prezentuje się ten szal!
OdpowiedzUsuńByłoby super zobaczyć go na modelce :)
Przepiękne wszystkie prace:)szczególnie szaliczek przypadł mi do gustu:) żółwik uroczy:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper te dynie! a szaliki? zrobilam ich w zeszlym sezonie kilkanascie w roznych kolorach
OdpowiedzUsuńślicznosci
OdpowiedzUsuńSame cudeńka, a koszyczek z dyńkami cudny.Chciałabym mieć taki dar do szydełkowania, mogłabym np.udziergać ubranko dla kubeczka :-) Ślę pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńSame cudeńka, a koszyczek z dyńkami cudny.Chciałabym mieć taki dar do szydełkowania, mogłabym np.udziergać ubranko dla kubeczka :-) Ślę pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuń