Moja córka załapała bakcyla na tworzenie świątecznych ozdób.
Dotychczas tez miała zapał ale raczej taki "słomiany" jednak tym razem rozpoczyna prace i kończy. Ba, nawet bardzo mi się jej tworki podobają. Mało tego, nawet zdążyła już część sprzedać.
Karczochowa bombka już poszła do ludzi.
Sporo tez jak dotąd zrobiła bombek z materiałów.
Tym razem mniejsza niż zwykle, taka trochę marynarska:)
Poniższej zawieszki z bombek tez już nie ma...
A Andzia wciąż tworzy...i to w różnych technikach:)
Coś nowego,jeszcze takich bombek nie widziałam.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:) Super :) będzie miała w sam raz kasiorkę na święta na prezenty :) mądra kobietka :)
OdpowiedzUsuńPomysły warte ściągnięcia :))))
OdpowiedzUsuń