Kocham robic broszki z materiału . Ale zalegaają mi szuflady więc ostatnio trochę się ograniczam . Wczoraj powstały kolejne ale z typowej potrzeby , to znaczy robione pod konkretny strój.
Styl marynarski wiecznie modny a w szczególności tego lata więc i ja nabyłam granatowe i białe lniane portki no i do kompletu mam marynarskie pawie oczko
Kolejna to praca mojej córki i jak łatwo się domyślec kolor to oczywiście CZERŃ( nastolatki......)
Wymysliłam sobie też jedną stylizacje granatowo -fioletową i do niej to następna broszka. Kolor przekłamany na tej fotce ale cóż począc
I na koniec broszka w kolorze który ostatnio zdominował moją garderobę (ciekawe kiedy mi się znudzi?)
czwartek, 24 czerwca 2010
wtorek, 22 czerwca 2010
DŁUGOTERMINÓWKA
Jakiś czas temu albo jeszcze dawniej rozpoczęłam duży haft . No właśnie , tylko zaczęłam i leżał sobie spokojnie w szufladzie . Od kilku dni dopadam go z doskoku i stawiam po kilka krzyżyków .
Prowadząc bloga w głównej mierze robótkowego i zajmując się tylko haftem krzyżykowym niewiele by było wpisów dlatego iż na efekty trzeba długo czekac . Był czas kiedy dużo wyszywałam . Był to okres kiedy moje dzieci były maleńkie a mąż miesiącami poza domem . Wtedy to w zime praktycznie nie odkładałam igły i gdy tylko dzieci zasypiały potrafiłam siedziec do późnych godzin nocnych i stawiac krzyżyki. Mam z tego okresu wiele obrazów dużoformatowych a , że wówczas haftowałam podwójnym krzyżykiem więc gabaryty ich są imponujące . Wiele z tych obrazów zdobi ściany mojego domu , wiele powędrowało do nowych posiadaczy a jeszcze inne leżą w szufladzie i czekją na przypływ gotówki by uzyskac należytą im oprawę.
Marzę o tym by w moim domu powstała ściana na której zawisną wszystkie moje wyszywanki , taka galeria , tylko moja!!!!Może...........Kiedyś.........
Na chwilę obecną długoterminówka wygląda tak:
A , i na efekt końcowy na razie niema co liczyc .......
Prowadząc bloga w głównej mierze robótkowego i zajmując się tylko haftem krzyżykowym niewiele by było wpisów dlatego iż na efekty trzeba długo czekac . Był czas kiedy dużo wyszywałam . Był to okres kiedy moje dzieci były maleńkie a mąż miesiącami poza domem . Wtedy to w zime praktycznie nie odkładałam igły i gdy tylko dzieci zasypiały potrafiłam siedziec do późnych godzin nocnych i stawiac krzyżyki. Mam z tego okresu wiele obrazów dużoformatowych a , że wówczas haftowałam podwójnym krzyżykiem więc gabaryty ich są imponujące . Wiele z tych obrazów zdobi ściany mojego domu , wiele powędrowało do nowych posiadaczy a jeszcze inne leżą w szufladzie i czekją na przypływ gotówki by uzyskac należytą im oprawę.
Marzę o tym by w moim domu powstała ściana na której zawisną wszystkie moje wyszywanki , taka galeria , tylko moja!!!!Może...........Kiedyś.........
Na chwilę obecną długoterminówka wygląda tak:
A , i na efekt końcowy na razie niema co liczyc .......
Tagi:
haft
niedziela, 20 czerwca 2010
Z MOTYLEM W TLE
Świetną wymianke zorganizowała Lucynka .Dziękuje Ci za to I czekam na kolejne w których z pewnością wezmę udział. Ja swoją paczkę dostałam już dawno i jestem przeszczęśliwa bo stałam sie posiadaczką wielu wspaniałości. Wczoraj dowiedziałam się , że moja paczuszka doszła do adresatki więc mogę pokazac co ja przygotowałam dla Janeczki.
Tagi:
wymianki
piątek, 18 czerwca 2010
NIE ROBIĘ NIC?
Co jest , kurcze?Wciąż coś grzebie a nie mam co wam pokazac . Wszelkie robótki zaczynam i odkładam w kąt bo biegne wyrwc chwasty z grządek bądź podlac kwiaty . Ostatnio posadziłam pelargonie w korytkach -25 sztuk . I podlewam je dwa razy dziennie jednak nie są tak piękne jak nieraz widuję na parapetach innych ludzi .Może sprawdzi się przepis jednej z pań które sprzedawały mi ta kwiatki . Twierdzi ona że dobrze jest podlac pelargonie raz na dwa tygodnie rozrobionym w wodzie żółtkiem kurzym. Czy słyszałyście o czymś takim?
Kiedyś pokażę te moje pelargonie ale tymczasem zdjęcia innych roślin .
A ostatnio w lumpiku kupiłam kilka motkow włóczki fantazyjnej , jakiś moherek i jeszcze jakąś inną włóczkę i to wszystko za 5 zł. Ale miałam radochę !!!!!!
Jeszcze pochwale się tym , że ostatnio wciąż wykorzystuję moje brochy i wiecie co? podobaja się ludziom .
Gdyby któraś z Was chciała takie broszki to jestem chętna na wymianę . Można też je u mnie zamówic . Cena jednej to ok. 7 zł.ZAPRASZAM !!!!!!!!
Kiedyś pokażę te moje pelargonie ale tymczasem zdjęcia innych roślin .
A ostatnio w lumpiku kupiłam kilka motkow włóczki fantazyjnej , jakiś moherek i jeszcze jakąś inną włóczkę i to wszystko za 5 zł. Ale miałam radochę !!!!!!
Jeszcze pochwale się tym , że ostatnio wciąż wykorzystuję moje brochy i wiecie co? podobaja się ludziom .
Gdyby któraś z Was chciała takie broszki to jestem chętna na wymianę . Można też je u mnie zamówic . Cena jednej to ok. 7 zł.ZAPRASZAM !!!!!!!!
Tagi:
ogród
poniedziałek, 14 czerwca 2010
ZŁAPAŁAM MOTYLA
Nareszcie mam i ja. Zobaczcie jakie cuda . Już na samym początku dziękuję Agacie za takie wspaniałości . Dostałam bowiem pachnący koszyczek do ozdoby łazienki . Wspaniały to wytwór , misternie wykonany i bardzo pomysłowy . Motylowe biscornu i motylowy worek na przydaśki wypełniony właśnie nimi oraz ooooooooooooogrom smakołyków . Bardzo Ci dziękuje i zapraszam wszystkich do odwiedzania AGATY .
A teraz moje skarby:
A moja paczka w świat "wylata" w środę . Czekajcie!
A teraz moje skarby:
A moja paczka w świat "wylata" w środę . Czekajcie!
Tagi:
z życia
sobota, 12 czerwca 2010
KRÓLIK MARCEL
No i stało się .Zamieszkało z nami kolejne zwierze . Dla tych którzy niewiedzą mamy dopiero trzy psy, dwa żółwie, dwie papugi , pięc dorosłych kotów, trzy kocie maleństwa no i mamy od wczoraj MARCELA. Prawda jest taka , że króliś ten ma wiele imion ale jego właściciel , czyli mój synek nazywa go Marcel więc u mnie na blogu na razie figuruje pod takowym imieniem. Mnie osobiście bardziej podoba się Maurycy ale ..............
Wczoraj mój synek obchodził urodziny i królik to jeden z prezentów jakie dostał. Oj działo sie dziś , działo . Marcel zapoznawał sie z naszymi kotami . Było śmiesznie kiedy my baliśmy się o królika a okazało się , że to nasze koty boją się jego .
Wczoraj mój synek obchodził urodziny i królik to jeden z prezentów jakie dostał. Oj działo sie dziś , działo . Marcel zapoznawał sie z naszymi kotami . Było śmiesznie kiedy my baliśmy się o królika a okazało się , że to nasze koty boją się jego .
Tagi:
z życia
środa, 9 czerwca 2010
UPOLOWANE
Dziś w Empiku moja córa upolowała takie rzeczy
I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to , że to wszystko
kupiłyśmy za niecałe 4 zł. czyli 0,99 zł. za pudełko. Ale fuks!!!!!
Kupiłam dziś też FIMO. Niestety , w normalnej cenie (niemałej znaczy sie)
A robótka którą miałam od jakiegoś czasu na drutach wróciła do formy wyjściowej , czyli KŁĘBEK . Znacie to?
I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to , że to wszystko
kupiłyśmy za niecałe 4 zł. czyli 0,99 zł. za pudełko. Ale fuks!!!!!
Kupiłam dziś też FIMO. Niestety , w normalnej cenie (niemałej znaczy sie)
A robótka którą miałam od jakiegoś czasu na drutach wróciła do formy wyjściowej , czyli KŁĘBEK . Znacie to?
Tagi:
z życia
poniedziałek, 7 czerwca 2010
ROZMAITOŚCI
Rozkwitła róża którą niedawno posadziliśmy
Jest śliczna , ma wspaniały kolor i pele kwiaty . Mam nadzieję , że nie opadną po kilku dniach .
Robótkowao bardzo , bardzo powoli . Nawet moja córa wczoraj stwierdziła , że to co robię musi byc bardzo trudne bo postępy bardzo znikome . A ja po prostu nie mam czasu na robótki . Robiłam drobiazg na wymiankę . Większośc czasu jednak poświęcam na ogród więc mimo , że drobiazg ale robiony był też b. długo .Podczas oglądania jakiś seriali grzebię drobne rzeczy . O , takie
A poniżej pierwsze próby mojej córki
Jest śliczna , ma wspaniały kolor i pele kwiaty . Mam nadzieję , że nie opadną po kilku dniach .
Robótkowao bardzo , bardzo powoli . Nawet moja córa wczoraj stwierdziła , że to co robię musi byc bardzo trudne bo postępy bardzo znikome . A ja po prostu nie mam czasu na robótki . Robiłam drobiazg na wymiankę . Większośc czasu jednak poświęcam na ogród więc mimo , że drobiazg ale robiony był też b. długo .Podczas oglądania jakiś seriali grzebię drobne rzeczy . O , takie
A poniżej pierwsze próby mojej córki
Tagi:
ogród,
z pomysłem
sobota, 5 czerwca 2010
WIEJSKI ŚWIAT
I to jest właśnie to, że w lecie chce sie mieszkac na wsi i zachwytu wsią zbiera się tyle by na brzydką zimę wystarczyło .Bo w zimie na wsi nieciekawie jest . Zasypane drogi , w śniegu cały świat........No ale na razie wiosna i piękno ogrodu mojego.
Tagi:
ogród
Subskrybuj:
Posty (Atom)