poniedziałek, 30 listopada 2009

CHOINKI

Choinkowa serwetka skończona .Wzór zaczerpnęłam z blogu Fascinaty -dziękuję bardzo . Ta wyszła dośc duża ale już robi się też mniejsza ponieważ w pokoju goscinnym mam i stół i ławę więc bedzie fajny komplet. Kolor nie bardzo mnie zadawala , ale w pasmanterii mieli tylko taką zieleń . Ja osobiście wolała bym ciemniejszy odcień tego koloru ,ponieważ bardziej kojarzy sie ze świętami.
Tak wiec przedstawiam dwanaście choinek.



Złapałam słoneczko.........

Moje robótki wolno się posuwają ponieważ i moje kinderki złapały wirusa i od tygodnia walczymy. Wczoraj Kubus miał 40 stopni i nie dało się tego niczym zbic . Byłam przerażona.....
Mam nadzieję jednak , że uporamy się jakoś z choróbskiem .
Zdrówka życzę!!!!!!

sobota, 28 listopada 2009

CYTRYNKI

Od jakiegoś czasu resztki cytryny suszę coby miec darmowe ozdoby . Tak oto powstała bombeczka z wykorzystaniem cytrynek.


Ostatnio zostałam znów wyróżniona przez blogowe koleżanki .
Pierwsze wyróżnienie otrzymałam od Madzi a drugie od Lucynki
DZIEWCZYNY BARDZO WAM DZIĘKUJĘ.

Moje typy to wszystkie blogi które podglądam .

piątek, 27 listopada 2009

NO TO LECIM

No to lecim dalej czyli nadal produkuje ozdoby świąteczne .
Tym razem drzewko do pokoju mojej córy .



Synek dziś przyniósł informację ze szkoły , że trzeba wykonac aniołka na konkurs . Swoją drogą uważam , że prace na tego typu konkursy powinny byc robione w szkole a nie w domu , ale.....
Trochę mu pomogłam i powstał taki oto aniołek- dziewczynka . Jak na pierwszaka to śliczny.


czwartek, 26 listopada 2009

OBRAZY

Dzisiaj odebrałam kolejne obrazy dawno temu dane do oprawy a jeszcze dawniej wyszyte.Bardzo mi się podobają (skromnośc cha cha).Zdjęcia jak zwykle nie oddają nawet cwierci ich uroku.





Powstał też kolejny karczoch -bombka .Kolory tym razem typowo świąteczne :czerwień i ciemna zieleń .


Szkoda tylko , że moje prace znów trafiają do szuflady.....................
A aktualnie na szydełku mam choinkową serwetkę .
W głowie wiele pomysłów lecz jakoś ostatnio trudno mi to idzie . Cały czas kombinuję jak sprzedac moje wyroby , ażeby miec trochę kasy na następne . To teraz nurtuje mnie najbardziej a mój mąż twierdzi "Poczekaj , przyjdzie taki czas kiedy nie będziesz mogła się wyrobic z zamówieniami" Oby miał rację , marzę o tym .

środa, 25 listopada 2009

DZIEŃ PLUSZOWEGO MISIA


Dzisiaj Dzień Pluszowego Misia. Każdy z nas miał zapewne choc jednego pluszowego misia . Ja swojego wspominam z ogromnym sentymentem i choc już dawno go nie mam to pamiętam każdy jego szczegół i tęsknię za nim . Mój miś zmienił właściciela kiedy stwierdziłam , że jestem za "dorosła" na niego . Bardzo żałuję , że go oddałam .
Od czasu kiedy pojawiła się Andzia a później Kubuś przez mój dom przewinęło się wiele pluszaków jednak każde z moich dzieci ma swego ulubionego i chyba z tymi się nie rozstaną nigdy.

PREZENT

Dostałam cynk od Lucynki , że mogę pokazac to co dostałam z wymianki .





Upominek dostałam od Uli z Wredulowa.
Wredula wykonała dla mnie same wspaniałaości.Najpierw po rozpakowaniu paczki urzeklo mie cudne zgrabne pudełko w którym kryły się słodkości i............................Misternie wykonany woreczek z haftem na który nawet w najskrytszych marzeniach bym się nie porwała bo jest tak drobniutki i wymaga ogromnej wprawy w używaniu igły . Następna sprawa to cudna serweta którą przywłaszczyła sobie moja córa oraz ozdoby choinkowe :sizalowa gwiazda i WSPANIAŁE solne domki i bałwanki . Przecudne są Twoje prace , a misternośc ich wykonania nie do opisania . Podziwiam kunszt a wszystkie odwiedzające mnie blogowiczki informuję , że jeżeli jeszcze nie brałyście udziału w zadnej wymiance to do dzieła . Może traficie na Wredulę i dostaniecie podobne cudowności .

A mojej ofiarodawczyni jeszcze raz dziękuję .

wtorek, 24 listopada 2009

DALEJ TO SAMO

Tworzę dalej . I dalej bożonarodzeniowo . Tym razem powstał wianuszek w kolorach jakie wybrał mój syn do remontowanego właśnie pokoju , który będzie jego. To znaczy i wianuszek jest synka i pokój tez będzie jego .




Powoli robię też styropianowe kule . Myślę o tym by wykonywac je różnymi stylami i kolorami . A mam sporo tych kul więc będę miała co pokazywac .



Zauważyłam , że obdarowana przeze mnie osóbka pokazała już wymiankowy upominek więc chyba i ja mogę go pokazac u siebie .Wykonałam woreczek a do środka dodałam bombkę - karczoch i żółwika .



Prezent który otrzymałam ja pokażę dopiero w mikołajki bo tak chyba zaplanowała Lucyna (chyba , że się mylę) .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
``````````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dużo czasu poswięcam na bieganie po waszych blogach i jestem pełna podziwu dla waszych prac .
Mam w związku z czytaniem Waszych postów pewien grzech na sumieniu . Jest to grzech zazdrości . Zazdroszczę tym wszystkim z was które wciąż piszą o wykonanych pracach na zamówienie a ja robię wciąż dla siebie , na prezenty bądź do przysłowiowej szuflady . Dostałam niby propozycję z pewnej galerii(pisałam o tym w poście już usunietym , ale może ktoś czytał) ale boję się podpisania umowy . Nie wiem jak taka współpraca wygląda tak naprawdę . Przecież ja nie posiadam zarejestrowanej działalności więc jak rozwiązac kwestię np. rachunków.Jak się rozliczyc z tego? Pytań jest wiele i .....niewiele zrozumiałam z umowy dlatego muszę się wstrzymac .A tak nawiasem czy wy wystawiając produkty w galeriach posiadacie z nimi jakieś umowy?Jak to jest?
Jedno jest pewne chciałabym dostac od Mikołaja listę zamówień na cały następny rok .
Bo....jak to osiągnac w inny sposób?
Doła mam , bo wydałam dziś dużo kasy na materiały do produkcji wszelakiej i nie wiem kiedy po raz kolejny mnie na takie szaleństwo będzie stac , a skoro prace i tak trafią do szuflady to skąd wziąśc materiały do dalszej produkcji .A życ bez tworzenia się nie da..............................

Acha ?! czy wie któraś a was jak wykonac takie cudo?
Ale mam dzis pytań......

poniedziałek, 23 listopada 2009

MOJE ANIOŁY

Jako , że Boże Narodzenie wielkimi krokami nadchodzi zaczęłam produkcję szydełkowych aniołów . Każdy inny i tylko jeden ten z doszywanymi skrzydłami jest według gotowego schematu , pozostałe to pełna improwizacja.



A co do Bożego Narodzenia to drażni mnie fakt , że markety i nie tylko tak wcześnie rozpoczynają sezon świąteczny. Gdy byłam nastolatką okres bożonarodzeniowy rozpoczynał się na dwa tygodnie przed świętami . Czuło się wówczas tą magię świąt , a teraz...? Jakaż to magia? Ludzie , przecież jeszcze znicze i chryzantemy z półek nie znikły a obok stawiano bombki i gwiazdy betlejemskie. Toż to chore dosłownie.
Pamiętam gdy wchodząc do sklepów słychac było ciche kolędy , gdy pojawiały się lampki w oknach wystawowych to wówczas swięta były tak blisko ......Zawsze bardzo lubiłam ten czas tuż przed . Niestety , coraz częściej niszczymy to co piękne i choc nam się to nie podoba to zachód wciaga nas coraz głębiej i to nie w tym pozytywnym kierunku. Mam już dosc śpiewających sztucznych Mikołajów !!!!!!!!!!!!
Co my robimy....?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
``````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A z zupełnie innej beczki.

Może ktoś jest chętny na moje skromne prace to chętnie wykonam na zamówienie lub wymianę .
Jeśli tak to proszę o kontakt na mejla .

piątek, 20 listopada 2009

ONA

Razem z Edit szydełkowałam misia , a raczej misię. Jest to misia o imieniu ONA. A wygląda tak:


czwartek, 19 listopada 2009

WIANUSZEK

Skończyłam wianuszek . Robiłam pierwszy raz taki wianek i okazuje się , że sporo pracy trzeba w niego włożyc a nakład finansowy też jest nie mały . Efekt jednak bardzo mi się podoba . Zawiśnie on na ścianie w pokoju córki ,która wymyśliła sobie taką właśnie kolorystykę niedawno urządzanego pokoju. Niestety nie wiele rzeczy znaleźc można w turkusie , trzeba więc jakoś sobie radzic .




Rozpoczęłam też (jedenasty raz) szal z włóczki DLG . I to jest właśnie jedna z tysiąca rzeczy - Monotemo -których najwyraźniej nie potrafię . Zrezygnowałam więc z tego definitywnie . Włóczka wylądowała na dnie szafy co by nie denerwował mnie jej widok , bo przecież mało nie kosztowała i na dodatek będzie leżec nie wykorzystana (może kiedyś..?) .
Dnia wczorajszego dostałam też przesyłkę z ......
Ale o tym innym razem .Fakt jednak jest taki że to co w tej paczce podoba mi się BAAAAAAAAAAARDZO.

wtorek, 17 listopada 2009

PRODUKCJĘ CZAS ZACZĄC

Produkcja lidlowych szali ZAKOŃCZONA . Niepowstanie juz ani jeden bo ostał się tylko jeden motek włóczki i to tylko dlatego , że zamotał się między innymi włóczkami i go po prostu przeoczyłam . Niemniej jednak niezła piramidka tych szalików......



A od wczoraj ................
Od wczoraj powstają karczochy . Odwiedził mnie dnia wczorajszego listonosz i "przydźwigał " ogromną paczkę . Śmiesznie to brzmi bo co prawda paczka rozmiarów ogromnych ale bardzo lekka , bo wypełniona styropianowymi kulami. Sam pan listonosz był wagą tej paczki niezmiernie zszokowany . Tak więc Moi Drodzy zanudzac was będę karczochami .Bardzo lubię je robic a później obdarowywac nimi przyjaciół i rodzinę . Tego roku zawiśnie też kilka na mojej choince (jeżeli jakieś mi zostaną). Wczoraj zrobiłam jedną na próbę , czy sztuki tej nie zapomniałam . Tym razem bombka ma 6 cm . średnicy i robiona z węższych wstążek jednak wcale nie mniej pracochłonna.


Zamówiłam też na próbę styropianowe obręcze , które zamierzam też ozdobic wstążkami . Wczorajszego wieczora już nawet rozpoczęłam i przekonałam się , że to dopiero wymaga cierpliwości . No cóż , może podołam .
Mam też przygotowane dwie paczki na wysłanie . Jutro odwiedzę pocztę i pofruną do nowych właścicieli .

sobota, 14 listopada 2009

LIDLOWO MI

Produkcja szali z lidlowej włóczki trwa. Powstały cztery różnej długości i szerokosci . Trudne są do sfotografowania ale i tak je pokazuje .



Dane techniczne w jednym ze starszych postów.Jedno tylko powtórzę : świetnie się robi z tej włóczki. Nawet ze względu na nią dokonałam zakupu drutów nr. 8 . To najgrubsze , jak dotąd w moim warsztacie.

piątek, 13 listopada 2009

ŻÓŁWIKI DWA

Dziś moja córa organizowała imprezę . Dziewczyny bawiły się u góry a ja tworzyłam na dole żółwiki . Obdarowałam nimi koleżanki mojej córki .

W międzyczasie tworzę lidlowe szaliki . Ale teraz tworzę ich kilka więc żółwiowy przerywnik mi się przydał .

środa, 11 listopada 2009

CZAPA

Wczoraj zaczęłam , dziś skończyłam .
Czapa dla mojej córy.
Córa wypatrzyła takie cosik gdzieś w sklepie i..... trzeba było zrobic.
Ozdoba to niby pająk(przypomina go?).



  • WZÓR: pomysł własny
  • WŁÓCZKA:chmurka
  • KOLOR:rudobrązowy
  • ZUŻYCIE: 7 dkg
  • CZAS REALIZACJI: 1 dzień

poniedziałek, 9 listopada 2009

NIC CIEKAWEGO

Oj , dawno mnie nie było.......
Dziwnie jakoś nie idzie mi robota.
Dzisiaj mogę pokazac jedynie niedokończony sweterek . Nie skończony , bo bez guzików. Do sesji zdjęciowej powbijałam Jadwidze szpilki w brzuch i choc zdjęcia kiepskie to pokazuję jako dowód , że jednak powoli ale grzebię.





  • WŁÓCZKA :camilla
  • WZÓR: Zyczliwośc RENEWELT
  • ZUŻYCIE: 35 dkg
  • KOLOR : ja uważam , że to odcień złota
  • ROZMIAR :42
  • CZAS REALIZACJI : 2 tygodnie
Jakoś , mimo dziesiątek wydzierganych swetrów nadal kiepsko wychodzi mi główka rękawa . Niby robiona zgodnie a opisem a jednak zawsze jakby za długa . Nie mogę rozgryźc czemu tak się dzieje prawie za każdym razem .
Poza tym szydełkuję razem z Edit misia i przygotowuję się do wymianki u Lucyny oraz tworzę ATC na kolejną wymiankę u Maleństwa.

W tym tygodniu otrzymałam kolejne wyróżnienia. Tym razem od Rene i od Bea S

DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Zasady:

  • Na swoim blogu należy opublikowac znaczek i link do osoby od której go otrzymalismy.
  • Należy przekazac je następnym 10 osobom
  • Należy pozostawic komentarz osobie od której znaczek otrzymaliśmy
Ja przekazuję znaczek tym blogom które odwiedzam najczęsciej i każdego dnia czekam na nowy wpis. Są to:
Jeżeli ktoś z was otrzymał już taki znaczek to proszę bardzo jeszcze raz ode mnie.

poniedziałek, 2 listopada 2009

BILANS I LOSOWANKO

Przeprowadziłam dziś losowanie.
Moje skromniutkie candy wygrała

AVENTIA

Gratuluje i proszę o adres na mejla .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
````````````````````````````````````````````````````

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Październik szybko zleciał.

Przygotowania do wczorajszego święta pochłonęły tyle czasu , że praktycznie w ostatnim tygodniu robótki były w odstawce. W sobotnie popołudnie miałam montaż mebli w pokoju mojej córki i sprzątanie po nim . Nie było nawet kiedy zrobic podsumowania miesiąca które czynię dziś .

  • LONGORIA
  • TURKUSIK
  • PUDROWA SUKIENKA
  • SZAL W ODCIENIACH NIEBIESKIEGO
  • SZAL W ODCIENIACH BRĄZU
  • SZAL KOLOROWY
  • BANANOWIEC
  • 6 ŻÓŁWI
  • KOTEK
  • MAŁE PAJĘCZYNKI
  • DUŻA PAJĘCZYNA
  • BUKIECIK Z LIŚCI
  • PUDEŁKO
  • 3 KARTKI


Coś pokombinowałam dziś z czcionką i nie potrafię tego naprawic , ale co tam......


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
```````````````````````````````````````````````````
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Aventio bardzo przepraszam za błąd literowy -już go poprawiłam.

niedziela, 1 listopada 2009

DZIEŃ JAK CODZIEŃ

Niby taki sam ale jak bardzo inny.
Właśnie wróciliśmy z cmentarza .Każdego roku wieczorem w dzień Wszystkich Świętych jedziemy na cmentarz. Lubię te spacery po rozświetlonym lampkami cmentarzu. Widac wtedy jak wielu ludzi odwiedziło swych bliskich którzy odeszli . Tego dnia ludzie znajdują czas by czasami z odległych miejscowości przyjechac na groby swych mam, żon dziadków czy rodzeństwa i .....wspominają.
Wielu z mojej rodziny już odeszło . Ostatnio moja mama i choc to już dziewięc lat to nadal boli . Mama tak jak ja potrafiła tworzyc . Tamte czasy jednak nie sprzyjały temu tak bardzo jak te (internet) , ale robila na drutach , szydełku , potrafiła szyc i haftowac. Cała rodzina nosiła kapcie produkcji mamy . Pamiętam zachwyt jaki wzbudzały jej szydełkowe kołnierzyki . A tak nawiasem mówiąc to nawet w sieci takich nie spotkałam. Zakładało się je na ciemne bluzki i wiązało z przodu . Śliczne były . Mama nie uczyła mnie robótek . Chyba mam to po prostu w genach . Szkoda , że Jej już nie ma .

Inne posty

Related Posts with Thumbnails