Wczorajszy dzień wielu osobom kojarzy się z kolorem czerwonym. Wszędzie mnóstwo czerwonych serc. Na wystawach sklepowych, w holach, kawiarniach. my z mężem wybraliśmy się wczoraj na walentynkowa kolację w bardzo klimatycznej knajpki. Szkoda tylko, że nie wzięłam ze sobą aparatu bo miejsce na prawdę jest urocze. Myślę jednak, że kiedyś wybierzemy się tam z dziećmi na obiad a wówczas moja córa z pewnością napstryka tam sporo fotek. Ja wczoraj wpasowałam się strojem w walentynkowy klimat a możecie to zobaczyć na moim
drugim blogu.
U mnie w domu nastrój walentynkowy wspierany przez zeszłoroczne ozdoby i szydełkowe serduszka zrobione tego roku.
Zrobiłam tez dwa serduszka dla mojej Andzi. kolor , jakby tu rzec, nieco niepasujący... Pasujący jednak do upodobań mojej córki.
Ale serduszkowo. Pięknie. Serduszka dla córeczki bardzo mi się podobają, takie delikatne. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń