Wracając do tytułu posta. Pokazuję dzisiaj kolejną czapkę z cyklu" Zgapione od OLGI".
Do kompletu zrobiłam tez komin. Jest on może trochę za wąski ale z braku laku...
Niestety wyrobiłam włóczkę co do metra a dokupienie jej u nas w pasmanteriach graniczy z cudem . Widziałam,że na Allegro jest więc chyba zamówię bo uwielbiam z niej robić. Mowa tu o włóczce Puchatka. Nie mam pojęcia dlaczego zniknęła ze sklepów.
Ta włóczka jest super. Robiłyście kiedyś z Puchatki? A może znacie jakąś podobną do niej?
Czapki bardzo ładnie się prezentują. Ja też dużo rzeczy robię z Puchatka, ale niestety zakład produkujący tą włóczkę, czyli Anilux, przestał istnieć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzapki świetne!
OdpowiedzUsuńJa też mam dużo rzeczy z puchatki!
Zawrotne tempo w dzierganiu tych czapek.Puchatka jest super potwierdzam.
OdpowiedzUsuń