wtorek, 5 października 2010

NOWA TECHNIKA- FILC

Oj marzą mi sie cudne naszyjniki z filcu .Ostatnio taki poczyniła Marzanna więc i ja może się nauczę . Póki co złamałyśmy (z Andzią )dwie igły i aż strach brac trzecią do ręki ,bo to już ostatnia.Musze gdzieś zaopatrzyc się w akcesoria i wełenkę do filcu .Może wiecie gdzie w sieci jest najtaniej bo krucho z budżetem ,oj krucho.A co powstało?Na razie wstępne robóteczki i jak widac dalekie one są od naszyjnika......BUUUUUUU




Listek i szare kulki to wykon mojej córki.

A jeśli już mowa o filcowankach i dziurze w budżecie to może uda sie coś zaradzic dzięki IZIE Zobaczcie sami ci chce nam ofiarowac

6 komentarzy:

  1. Bardzo podobaja mi sie Twoje filcowanki i tez marze o filcowanych koralikach. Pierwsza probe mam za soba - 1 koralik, a balagan wkolo ogromny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prace jak na pierwsze są ok! Ale ja filcuję na mokro i igły są wtedy nie potrzebne oraz jest szybciej. Pozdrawiam Marzanna

    OdpowiedzUsuń
  3. Kreatywności to Ci na pewno nie brakuje!
    A filcowe kwiatuszki śliczne, ja na sucho nie umiem filcować, choć mam igły i wełnę, tylko cierpliwości brak.

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne są te kwiatki!


    pozdrawiam i zapraszam na mój nowo otwarty blog szafowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. cuuuuuuuuuuuudowne te filcowane kwiatuszki :)

    OdpowiedzUsuń

Inne posty

Related Posts with Thumbnails