Zafascynowana cudami na blogu Lloki postanowiłam , ze i ja zrobię coś podobnego .Oczywiście moje wypocinki to nie ten sam poziom co na tym blogu ale od czegoś trzeba zacząc.A Was prosze o szczere opinie,robic dalej czy sobie darowac?
W turkusowym naszyjniku obydwa kwiatki to dwie odrębne broszki które można upinac dowolnie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziewczyny , mam do Was pytanko.
Ostatnio dostałam od mojego brata stare żelazko ,które On znalazł gdzieś tam a znając mnie wiedział, ze ja bedę przeszcześliwa będac w jego posiadaniu .I tu moje pytanko : jak przywrócic mu świetnośc , kto zna dobry sposób na to ?
Zdecydowanie "robić dalej" :) Ten czarno-biały jest boski. Turkusowy też bardzo mi się podoba, zwłaszcza w wersji "przekrzywionej".
OdpowiedzUsuńOczywiście że tak - robić robić /pierwszy nie przypadł mi do gustu -czerwony/ ale pozostałe - tak trzymaj i bardziej mi się podobają od tych wskazanych przez Ciebie - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRobić...nr.3 świetny.
OdpowiedzUsuńCzarno-biały jest rewelacyjny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że robić!
OdpowiedzUsuńJak mówią - ćwiczenie czyni mistrza :)
A Tobie już teraz wychodzą super :)
Pozdrawiam i zapraszam po wyróżnienie na mojego bloga :)
Czarny i turkusowy- super,A żelazko? Druciana szczotka, odrdzewiacz i papier ścierny i... duuuużooo szlifowania, ale warto :)
OdpowiedzUsuńWitam Cie Moniko
OdpowiedzUsuńmnie bardzo spodobal sie naszyjnik czarno-bialy.
Ja tez ostatnio zaczelam sie zajmowac bizuteria zaprasam na moj nowy blog.
jesli chodzi o zelazko nie wiem czy juz sobie poradzilas ale jest specjalna pasta to takich staroci nazywa sie SMAC, albo sprobuj piaskiem do czyszczenia VIM - moje starocie wypolerowalam az sie blyscza.
pozdrawiam