Bardzo się cieszę, bo sprzedałam ostatnio cztery moje zamotki. Nie zdarza mi się to często więc tym bardziej moja radość jest ogromna. Co do ceny to praktycznie sprzedaję po kosztach byle bym mogła zakupić nowe materiały. Właśnie w piątek zamówiłam porcję w sklepie internetowym i mimo iż deklarują realizację w 24 godziny to dzisiaj jeszcze nie mam przesyłki. Wiecie jak to jest czekać na te cudeńka....
Dzisiaj tak jak tytuł posta mówi pokażę Wam dwa zamotki które mają już nowe właścicielki.
Mam tez do was pytanie . Na jaki klej wklejacie końcówki do zamotków i bransoletek?
Ja robię to na klej na gorąco ale ostatnio bransoletka wysunęła mi się z końcówki razem z klejem.
Macie na to jakiś sposób?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz