piątek, 20 grudnia 2013

BY POKAZAĆ JAK NAJWIĘCEJ...

Czasu niewiele do świąt. Wciąż jeszcze wiele mam do pokazania bo wciąż też przybywa nowych robótek. Myślę jednak, że jutro zakończę świąteczną produkcję. Właściwie zakończyłabym już dzisiaj ale MÓJ stwierdził, że bombka którą wykonywałam po raz pierwszy i miała być jedynie egzemplarzem eksperymentalnym jest na tyle ładna, ze przydałoby się ich kilka na choince. Jutro więc będę chciała wykonać jeszcze chociaż dwie takie lub podobne bombki i chyba koniec, choć nie ciesze się z tego. Lubię takie krótkoterminowe robotki. Godzinka i można podziwiać ukończoną prace.
Pokazuję zatem bombkę o której mowa.


Zrobienie pierniczków już też za nami. Część zawisło na choince, część znalazło miejsce w brzuszkach łasuchów a kolejne leżą w słojach czekając na ozdabianie.
Słoje mające przeznaczenie na kiszone ogórki teraz wykorzystuję do pierników. Dałam im nowe czapeczki , pasujące do mojej odmalowanej kuchni


Słoik z ozdobionymi pierniczkami niemal pusty



A tutaj kilka które zawisły na choince



Na mojej choince również moje solanki których zrobiłyśmy tyle, że jeszcze zostało.


 Nasze domki...


i aniołki:))


Mam jeszcze mnóstwo rzeczy które chciałabym pokazać do Świąt ale na razie kuchnia wzywa....
Do następnego:)))

4 komentarze:

  1. Pięknie i kolorowo nawet maso-solnie :) Bombka bombowa i nie dziwię się że będzie więcej. Pozdrawiam serdecznie i ciesze się że moje drobiazgi wciąż Ci się podobają

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo zdrówka na Święta i dużo rodzinnego ciepła:)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie ozdoby, a bombka mi skradła serduszko , prześliczna.

    OdpowiedzUsuń

Inne posty

Related Posts with Thumbnails